Kilka dni po ostatniej sprawie Marek musiał zostać w domuz powodu , że jego synek jest chory.
Marek spojrzał bezradnie na synka.
M; Zabierzemy Cię do pani doktor.
K; Ja nie chce.
M; Synku mi się nie podoba ta twoja gorączka i ten kaszel .
Za na mową Marka Krzysiu się zgodził iść do lekarza. Tym czasie do Marka zadzwonił Adam.
A; Marek mamy sprawę.
M; Nie mogę rozmawiać zabieram Krzysia do lekarza.
A; Coś się stało?
M; Mały gorączkuje i kaszle
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz